Aktualności

Samotność niejedno ma imię…

„Ludzie pozostają samotni ponieważ budują raczej ściany a nie mosty”(John Newton)

Samotność niejedno ma imię itrudno w prosty sposób ją opisać czy zdefiniować. Jej przyczyny mogą być bardzo różne, może się też różnie przejawiać i nieść ze sobą odmienne skutki, w zależności od sytuacji…

Samotność najczęściej kojarzy nam się źle. Nie jest to jednak jej jedyne oblicze. Zdarza się bowiem, że człowiek sam poszukuje samotności gdyż w danym momencie z jakichś powodów jej potrzebuje. Odosobnienie, chęć bycia samemu jest wówczas wyborem takiej osoby – to ona decyduje kiedy i na jak długo chce się nieco odsunąć od innych. Czasem źródłem takiej potrzeby jest po prostu chęć odpoczynku od nadmiaru spraw, tego co dzieje się wokół. Innym razem potrzeba przemyślenia czegoś czy podjęcia jakiejś decyzji. Bywa, że jest to też po prostu chęć bycia przez chwilę ze samym sobą. Ważne jest to, że nie jest ona narzucona – jest to wybór osoby, która jej potrzebuje. To co jeszcze różni ten rodzaj odosobnienia od typowej samotności to fakt, że nie ma tu smutku i cierpienia. Tymczasowa potrzeba bycia sam na sam ze sobą, te chwilowe odosobnienie z wyboru, może być doświadczeniem odświeżającym, regenerującym siły i przyjemnym.

Niestety jednak jest też inny rodzaj samotności – taki, do której człowiek jest zmuszony
i która go ogarnia nie z własnej woli a czasem nawet pomimo wysiłków by jej uniknąć. Taka samotność jest nieprzyjemna, sprawia przykrość i wywołuje smutek u osoby, która jej doznaje. Dlaczego tak się dzieje? Jedną z bardzo ważnych potrzeb człowieka jest potrzeba przynależności, przebywania z ludźmi, bycia częścią grupy, akceptacji ze strony innych. Dlatego gdy jest skazany na samotność czuje się źle, odczuwa pustkę, niepokój
i smutek. Ludzie samotni często czują się w takich sytuacjach niechciani, odsunięci, odrzuceni – nawet, gdy są wśród ludzi. Potrzebują bliskich relacji z innymi, kolegów, przyjaciół, a gdy takich nie ma pojawia się niesłuszna myśl o samym sobie: „chyba nie jestem nic wart bo nikt nie chce ze mną być”…

Samotność może mieć wiele przyczyn. Na jej pojawianie się z pewnością wpływają pewne czynniki społeczne. Ludzie żyjący w wielkich miastach, dużych blokowiskach, gdzie mieszka sporo osób, często nie znają się nawzajem. Mijają się, czasem witają ze sobą ale nie wchodzą w bliższe relacje. Mimo, iż otacza ich tłum ludzi czują się często osamotnieni. Brak więzi, kontaktu z osobami z najbliższego otoczenia może wynikać
z lęku, podejrzliwości, braku zaufania. Ludzie mają wówczas tendencje do izolowania się i wycofywania. W efekcie często doskwiera im poczucie osamotnienia. Nie bez znaczenia pozostaje tu też duże tempo życia i brak czasu. W pogoni za tym co ważne, jak sukces, pieniądze czy inne dobra, człowiek często zapomina o tworzeniu i pielęgnowaniu relacji z ludźmi. Krąg znajomych zanika i przychodzi moment, kiedy taka osoba uświadamia sobie, że nie ma nikogo bliskiego, żadnych przyjaciół. Postęp i rozwój technologii również ma swój wpływ na problem samotności w dzisiejszych czasach. Mając możliwość spędzania wolnego czasu w domu przed telewizorem czy komputerem ludzie często rezygnują z kontaktów z innymi ludźmi. Przeważnie dlatego, że tak wydaje się im wygodniej. Zamiast nawiązywać relacje z sąsiadami, znajomymi, krewnymi czy też spotykać się z przyjaciółmi angażują się w samotne formy spędzania wolnego czasu, które sprawiają wrażenie bardziej dostępnych ale na dłuższą metę mogą odizolować od ludzi. Zdarza się też, że te realne kontakty są zastępowane wirtualnymi. Pojawiające się portale społecznościowe powinny być jednak traktowane jako dodatek a nie forma zastępcza dla kontaktów w rzeczywistym świecie. Bardzo łatwo bowiem nieświadomie przekroczyć tę granicę i mimo dużej liczby znajomych na portalu nie mieć nikogo bliskiego na co dzień i czuć się samotnym.

Samotność może być też wynikiem odrzucenia. Zdarza się, że jakieś cechy bądź szczególne okoliczności w jakich ludzie się znaleźli są źle odbierane przez innych.
W efekcie takie osoby są lekceważone, a czasem wręcz odpychane, izolowane od reszty czy traktowane w nieprzyjemny sposób. Powodem odrzucenia ze strony najbliższego otoczenia może być jakakolwiek zauważalna „inność”. Może być ona chociażby związana
z wyglądem – ktoś może być znacząco wyższy albo niższy, może być postrzegany jako zbyt gruby bądź zbyt chudy, może też być odrzucany z uwagi na kolor włosów, kolor skóry, kształt nosa. Powodem takiego przykrego traktowania i odpychania przez najbliższe środowisko może być również stan zdrowia – jakakolwiek niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa czy choroba, która jest widoczna na zewnątrz albo przynajmniej znana innym. Jest to tym bardziej przykre dla takiej osoby, gdyż już samo to, że cierpi z powodu jakiejś choroby i znosi związane z nią dolegliwości, jest często trudne i nieprzyjemne. Jakiekolwiek przykrości ze strony najbliższego otoczenia
w postaci lekceważenia, obelg czy odrzucenia są wtedy dodatkowym ciosem. Taka osoba może czuć się wówczas całkowicie samotna
i niedowartościowana. Przyczyną odrzucenia przez najbliższe otoczenie może być ponadto status społeczno-ekonomiczny / materialny osoby. Zdarza się niestety tak, że pochodzenie z ubogiej rodziny jest wyśmiewane, traktowane z pogardą. Jeśli kogoś nie stać np. na modne ubrania, drogie gadżety, kosztowne rozrywki czy inne tego typu rzeczy to w efekcie może właśnie zostać odepchnięty przez grupę. I mimo, że jest ciekawą, fajną osobą poczuje się bezwartościowy i samotny. Odrzucenie może nastąpić także w przypadku gdy np. ktoś wyznaje odmienną wiarę czy jest innej narodowości. Podobnie może się stać, gdy ktoś prezentuje jakieś odmienne poglądy, sposób bycia, ubierania się (odmienny, oryginalny styl), zachowania (jest np. bardzo skromny, nieśmiały na tle innych) czy nawet nietypowe zainteresowania (np. nieakceptowany przez resztę grupy rodzaj ulubionej muzyki). Warto tu podkreślić, że powodem odrzucenia nie musi być odmienność, której przypisuje się negatywne cechy – podobne skutki może wywoływać „inność”, która teoretycznie jest „na plus” (np. wyjątkowo dobre wyniki w nauce, osiągnięcia, niezwykła uroda, jakieś szczególne talenty i umiejętności). We wszystkich tego typu sytuacjach mamy do czynienia z odtrąceniem, które najczęściej wynika z braku zrozumienia przez najbliższe otoczenie, braku satysfakcjonującej komunikacji czy wreszcie akceptacji ze strony innych.

Osoby, które z powodu takich czy innych przyczyn zostają odrzucone czują się gorsze, zbędne. Potrzebują bliskich relacji, chcą mieć krąg znajomych, przyjaciół ale otoczenie nie daje im takiej możliwości. Często niepotrzebnie obwiniają samych siebie za taki stan rzeczy. Zaczynają wierzyć w to, że naprawdę nie są nic warte skoro nikt nie chce z nimi być. Widzą siebie w ciemnych, nieciekawych barwach. Pojawia się niska ocena samego siebie, niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie, zniechęcenie czy zamknięcie w sobie.
W efekcie takie osoby same, w obawie przed reakcją otoczenia, zaczynają odsuwać się na dalszy plan, unikają ludzi, nie nawiązują relacji
i otacza je pustka. Mimo, iż wokół jest sporo ludzi to tak naprawdę przy nich nie ma nikogo. Żyjąc w takiej samotności człowiek czuje się na nią skazany. Ta niechciana, narzucona izolacja, wyobcowanie, odrzucenie przez innych jest źródłem wielu przykrych doznań. Samotność, której człowiek nie chce sprawia mu ból. Może się zdarzyć, że osoba, która przeżywa ten problem będzie próbowała w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę, zdobyć zainteresowanie innych. Jednak często, w efekcie rozpaczy z powodu tej doskwierającej samotności, mogą być to sposoby złe, niewłaściwe a nawet niebezpieczne. Musimy pamiętać, że jest to jakby wołanie o pomoc z ich strony. Zostawienie ich samych sobie może pogłębić ten problem…

Dlatego warto dostrzegać takie osoby wokół siebie, nie być obojętnym na ich smutek
i krzywdę, nie przykładać ręki do ich osamotnienia. Trzeba otworzyć oczy i serca. Tym bardziej, że
ta niedobra samotność towarzyszy ludziom dość powszechnie, nawet gdy wydaje się nam na pierwszy rzut oka, że w naszym najbliższym otoczeniu nikt nie ma tego problemu. Należy pamiętać, że samotność nie ogranicza się do jakiegoś szczególnego przedziału wiekowego, czy określonej grupy ludzi. W dzisiejszych czasach można spotkać bardzo samotne dzieci – nawet jeśli mają oboje rodziców mogą czuć się osamotnione jeśli nie poświęca się im wystarczająco uwagi; bądź też jeśli z jakichś wcześniej wymienionych powodów nie potrafią wejść do grupy, są odrzucane. Samotność na pewno nie jest też obca nastolatkom. To szczególny okres w życiu człowieka, kiedy dokonuje się wiele zmian a potrzeba akceptacji, zrozumienia i bliskości jest niezwykle ważna. Samotność może być też zmartwieniem wielu ludzi w średnim wieku – zarówno tych mieszkających samotnie ale też tych, którzy mają swoje rodziny. Nie omija również, a wręcz przeciwnie – stanowi bardzo duży problem – osób w starszym wieku. W tym przypadku na osamotnienie wpływają często takie okoliczności jak: śmierć współmałżonka, zmniejszające się grono dawnych przyjaciół i znajomych, trudności
w nawiązaniu nowych znajomości, problemy natury zdrowotnej. Ludzie chorzy, niepełnosprawni (w każdym wieku) również są bardzo narażeni na samotność, m.in.
z uwagi na swoją „inność”, często izolację od ludzi czy ograniczenia wynikające ze stanu zdrowia. Samotność nie oszczędza nawet tych, którzy dysponują dużymi pieniędzmi, bo jak wiadomo – nie wszystko można kupić. Samotność czasem pojawia się na krótko, jak zły sen, ale zdarza się, że dopada na długo powodując, że życie staje się na jakiś czas,
a niekiedy na bardzo długo, nieznośnym koszmarem…

Dlatego tak istotne jest otwarcie się na ludzi. Rozejrzyjcie się wokół siebie, przyjrzyjcie się swoim koleżankom, kolegom, znajomym, sąsiadom, rodzinie, osobom z najbliższego otoczenia. Być może ktoś potrzebuje Waszego wsparcia i pomocy, czeka aż ktoś wyciągnie do nich swą dłoń? Jeśli ten problem dotyka osobiście Was samych – nie poddawajcie się. Najważniejsze to dostrzec problem, uświadomić sobie, że istnieje. Warto też pomyśleć nad jego przyczynami – dlaczego tak się dzieje? Jeśli będziemy to wiedzieć łatwiej nam będzie zmienić to, co może a nawet powinno zostać zmienione. Pracujcie nad tym, co w Was dobre, uwierzcie w siebie i podejmujcie ryzyko, wychodząc naprzeciw problemom. Jeśli potrzebujecie wsparcia i pomocy innych – proście o to. Również jeśli dostrzegacie osoby samotne wokół siebie – podejmijcie jakieś działania. Niezależnie, czy to rówieśnik ze szkoły, z podwórka, sąsiad czy inna znana nam poniekąd osoba. Jeśli dostrzeżecie czyjąś samotność, smutek i problemy z tym związane możecie sami pomóc takiej osobie w miarę swoich możliwości. Czasem wystarczy okazanie zainteresowania, rozmowa, poznanie się, pomoc w codziennych czynnościach (np.
w przypadku osoby starszej czy schorowanej, która nie ma nikogo). W przypadku bycia dzieckiem warto też zgłosić to komuś dorosłemu, kto może podjąć dodatkowe działania. Można nawet w tym obszarze zasugerować pewne formy pomocy…

Należy pamiętać, że w naszym mieście istnieją instytucje, których zadaniem jest pomoc osobom, które tego potrzebują. Jest m.in. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który udziela pomocy osobom w trudnej sytuacji materialnej, bytowej, osobom schorowanym, nie mającym wsparcia bliskich a tego potrzebujących. Wsparciem służą tam pracownicy socjalni, którzy odwiedzają rodziny bądź właśnie takie samotne osoby, przyglądają się ich sytuacji, poznają ich potrzeby i starają się dostosować swoją pomoc. Należy pamiętać też
o pedagogach i psychologach, pracujących w środowisku najbliższym dzieciom, czyli w szkołach. Mają oni dużą wiedzę na temat problemów ludzkich, w tym również samotności, i mogą udzielić fachowej pomocy, nawiązać kontakt z odpowiednimi instytucjami. Specjalistyczną pomoc w tym zakresie, a także w obszarze tego, co może przyczynić się do odrzucenia przez grupę wśród dzieci
i młodzieży można uzyskać również w Poradni Psychologiczno-Pedagogogicznej. Jest też w naszym mieście poradnia zdrowia psychicznego w Samodzielnym Publicznym Zespole Lecznictwa Psychiatrycznego, która również nastawiona jest na fachową pomoc osobom cierpiącym, w tym również na skutek samotności.

Warto też w tym miejscu podkreślić rolę naszej placówki, czyli Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Siemianowicach Śląskich. Ośrodek ten jest instytucją, która świadczy pomoc ludziom w różnych trudnych dla nich sytuacjach, a do takich z pewnością należy samotność, odrzucenie i wszelkie związane z tym problemy. Zapewniamy wsparcie psychologiczne pedagogiczne i socjalne, a dzięki współpracy
z siemianowickim stowarzyszeniem „Wzajemna Pomoc” także pomoc prawnika oraz terapeuty uzależnień. Nasi pracownicy to specjaliści, którzy z pewnością mogą udzielić fachowej pomocy osobom, które z jakichkolwiek powodów czują się źle, jest im smutno, przykro, przeżywają jakieś problemy, nie mają nikogo bliskiego, czują się samotni i odrzuceni. Naszym celem jest poprawa jakości życia osób, które znalazły się w trudnej sytuacji. Współpracujemy też w tym celu z różnymi instytucjami, m.in. tymi wymienionymi wcześniej – wszystko po to, by jak najlepiej i najtrafniej pomóc tym, którzy tego potrzebują…
Autor: Joanna Maj

Hufiec Pracy prowadzi rekrutację dla młodzieży

Informujemy, iż Hufiec Pracy, współdziałający z Zespołem Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Siemianowicach …

Odwołany dyżur prawnika w dniu 27 stycznia br.

Informujemy, że w dniu 27 stycznia br. konsultacje prawne w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Siemianowicach Śląskich …

Świąteczne podziękowania i życzenia

Okres świąt to szczególny czas, kiedy z jeszcze większą uważnością patrzymy na innych, chcąc zrobić dla nich coś …